Tomasz Terlikowski jakiś czas temu, triumfalistycznym tonem oznajmił:
„Spieszę też donieść członkom wspólnoty, którzy wzywają przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski by zajął się mną i innymi dziennikarzami którzy badają sprawę nadużyć, że Kościół hierarchiczny już się sprawą Maximilianum zajął. Kard. Kazimierz Nycz powołał zespół, który się nią zajmuje, obecnie wysłuchiwani są świadkowie i zgłaszają się oni licznie do Kościoła, i mam nadzieję że to dochodzenie zakończy się odpowiednią decyzją – decyzją która będzie oznaczała, że ks. Kadziński nie może korzystać już z poparcia Kościoła”.
Pytaliśmy potem, również przedstawicieli warszawskiej Kurii, na czym to właściwie polega, że o decyzjach władz kościelnych informuje nas Terlikowski? Wciąż jesteśmy tego bardzo ciekawi… Pytaliśmy również o to, co to właściwie konkretnie jest za postępowanie? W jakim trybie się toczy? W jakim charakterze w nim występujemy? Te pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi. Może Tomasz Terlikowski, tak zawsze świetnie poinformowany, uchyliłby rąbka i tych tajemnic?
Ze swojej strony możemy też dziś napisać: spieszymy donieść, że pozew pierwszej osoby z naszego środowiska, w sprawie Tomasza Terlikowskiego, już wpłynął do Sądu Archidiecezji Warszawskiej. Piszemy o tym, gdyż pamiętamy że Tomasz Terlikowski dopytywał ostatnio o to w mediach społecznościowych.
Nie mamy tak szerokich wpływów jak red. Terlikowski, nie mamy ekskluzywnej wiedzy o tym, co robi Kuria Metropolitalna. Nie możemy wygrażać pięścią, że „się kimś zajmie”, lub że ktoś „nie może już korzystać z poparcia Kościoła” (cokolwiek by to miało znaczyć – my nie możemy „korzystać z poparcia Kościoła”, to znaczy sprawiać, że władze kościelne kimś się zajmą?). Ale jak sami skierowaliśmy sprawę do sądu kościelnego, to możemy spieszyć z takim doniesieniem, co niniejszym czynimy. Pozostaje wierzyć, że wpływy m. in. Tomasza Terlikowskiego nie obejmują możliwości manipulowania postępowaniami, które będą się toczyć z naszych powództw, czy blokowania możliwości prowadzenia takich postępowań, pod jakimiś pretekstami.
Jednocześnie chcemy bardzo podziękować Stowarzyszeniu Europa Tradycja, oraz naszym prawnikom, za wszelką pomoc w sporządzeniu pisma procesowego.
Dziękujemy też każdemu, kto się do nas i osób z naszego środowiska zwracał z wyrazami wsparcia i zapewnieniami o modlitwie!
Stowarzyszenie Opcja Benedykta