List ten jest odpowiedzią na pismo ks. kan. Michała Turkowskiego przesłane na ręce Tomasza i Justyny Pilacińskich.
25 sierpnia 2023 roku
Tomasz i Justyna Pilacińscy
w imieniu osób ze środowiska
wokół Fundacji Maximilianum
Ks. Kanonik Michał Turkowski
Delegat Biskupa
ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży
Przewielebny Księże Kanoniku,
bardzo dziękujemy za deklarację możliwości spotkania. Jednocześnie jeszcze raz podkreślamy, iż uważamy się w tej sprawie za osoby pokrzywdzone i prosimy, aby nas tak traktowano. Tendencyjne działania, inicjowane przede wszystkim przez Tomasza Terlikowskiego i Pawła Kostowskiego, polegają na nieustannym pomawianiu i oskarżeniu nas i naszego środowiska. Przez te działania jesteśmy postawieni w niekorzystnym świetle wobec naszych rodzin, znajomych i szerokiej opinii publicznej. Zostaliśmy pomówieni o to, że tworzymy sektę – nie wiadomo, co to właściwie znaczy, ale brzmi groźnie – a przede wszystkim oskarżeni o krzywdzenie własnych dzieci, np. poprzez wystawienie ich na zagrożenie pedofilią. Są to obrzydliwe kłamstwa, które wyrządzają nam i naszym dzieciom ogromną krzywdę.
Oczekiwaliśmy pomocy przede wszystkim od Kościoła. Jednak poczynione na samym wstępie działania Księdza Kanonika okazały się wsparciem szkalujących nas osób. Taki bowiem był praktyczny efekt oświadczenia, w którym Ksiądz Kanonik ogłosił, iż poszukuje naszych ofiar. Dla niezorientowanych osób było to tożsame z sugestią, jakobyśmy byli winni oraz, że gdzieś są jakieś ofiary także i naszych działań czy decyzji.
Ze smutkiem – ale i pełną szczerością – oświadczamy również, iż nie buduje wiarygodności Księdza Kanonika, gdy Tomasz Terlikowski czuje się upoważniony by publicznie (Czy w imieniu Księdza Kanonika?) informować o prowadzonym postępowaniu z sugestią, iż mamy się czuć jego prowadzeniem zagrożeni. Podobnie Paweł Kostowski, w publicznych wypowiedziach, nie ma problemu z podkreślaniem, iż pozostaje z Księdzem Kanonikiem w bliskich relacjach. Jedno i drugie nie powoduje najmniejszego dementi.
Nadal ufamy, iż ochrona dzieci i młodzieży, jaka została Księdzu Kanonikowi powierzona, obejmuje również nasze dzieci, które działaniami Pawła Kostowskiego i Tomasza Terlikowskiego zostały najbardziej skrzywdzone. A krzywda ta może przecież ulec dalszemu drastycznemu zwiększeniu, jeśli Paweł Kostowski i Tomasz Terlikowski zdołają skłonić instytucje państwowe do odebrania nam dzieci, do czego ewidentnie dążą, a co wspomagają – mamy nadzieję, że nieprzemyślane, a nie celowe – komunikaty Księdza Kanonika.
Oczekując osobistego kontaktu z Przewielebnym Księdzem, po konsultacjach z prawnikami, czujemy się w obowiązku dokonać jednoznacznego ustalenia, w jakim postępowaniu i w jakim charakterze ma to nastąpić. Jak pisze Ksiądz Kanonik: „zostałem poproszony przez Abp. warszawskiego do wyjaśnienia poruszanej kwestii”. Niewątpliwie Jego Eminencja Ksiądz Kardynał zdefiniował procedurę stosownym dekretem.
Czy możemy poznać jego treść, by móc rozpoznać formalne warunki postępowania?
Bardzo nam przykro, ale za radą prawników, dla dobra naszych dzieci, musimy wykazać najdalej idącą ostrożność. Zgodzi się Ksiądz Kanonik, iż wobec wszystkich informacji, nie możemy jednoznacznie wykluczyć, iż Tomasz Terlikowski czy Paweł Kostowski mogą w związku z prowadzonymi procedurami zdobyć wiedzę, którą użyją znowu przeciwko nam, a przede wszystkim naszym dzieciom. Prosimy, by w tej sytuacji Ksiądz Kanonik odniósł się ze zrozumieniem do naszych obaw, które – jak wciąż mamy nadzieje – są na wyrost.